O książce: rok / Nazywam się Denis Demidov i przeżyłem koniec świata... Po rozpoczęciu wojny zdecydowałem że trzeba było zbudować bunkier i miałem rację. Pół roku później rozpętało się piekło i ukryłam się w schronie. Przez kolejne sześć miesięcy konflikt tylko się nasilił, ale ja byłem bezpieczny. Przynajmniej fizycznie. Po sześciu miesiącach stresu i izolacji moja psychika stała się niespokojna. Według wszystkich objawów zachorowałem na schizofrenię i pojawiła się druga osobowość... Ku-ku! Oto jestem! Nie słuchaj tego nudziarza. Wojna, bla bla, kogo to obchodzi? Najfajniejsze jest to, że System przybył do naszego świata i rozpoczęła się prawdziwa, pieprzona apokalipsa! Na tym właśnie polega zabawa, och, tak, ah. Teraz możesz robić, co chcesz, zbierać łupy, macać dziewczyny po tyłkach, strącać głowy mutantom, zdobywać kolejne poziomy. Chociaż nie obchodzą mnie te liczby, najważniejsze, że będzie fajnie! Ale nie każdy przeżyje, gee-gee. Hej, Demidov, jeszcze nie jestem... Ahem, przepraszam za to nieporozumienie. Rozgość się. Teraz opowiem ci wszystko szczegółowo i po kolei..